c. d. n.
Fotografie: Roman Niedźwiecki (www.zw.lt).
Dziękuję organizatorom Dni Polskiego Teatru na Litwie za zaproszenie!
c. d. n.
c. d. n.
Wiosnę spędzam nadzwyczaj pracowicie…
Do zobaczenia na szlaku przygody! :)
Tak! Zająłem III miejsce w konkursie z wiedzy o książce Dziadek i niedźwiadek!
Wierzcie lub nie, ale w XIX Konkursie Czytelniczym organizowanym w Szkole Podstawowej nr 3 w Nowej Soli zdobyłem 52 punkty na 62 możliwe.
Szczęście, że zmieściłem się na podium ;)
c. d. n.
…wciąż w ruchu.
Za zaproszenie do „najmniejszej księgarni świata” dziękuję Justynie Tessa,
za zdjęcia Mariuszowi Mareckiemu!
Polecam Waszym uszom piękną audycję o książkach, także tych moich, na falach Radia dla Ciebie. Pojawia się w niej Olek Doba, bohater mojej ostatniej książki. Pojawiam się i ja. Opowiadam o drodze, którą przeszedłem od Afryki Kazika do Oceanu-pikusia oraz o inspiracji, którą są dla mnie autentyczne historie.
Za rozmowę i serdeczne wsparcie od samego początku dziękuję szczerze i gorąco Małgosi Berwid, czyli Ciotce Książkuli.
Dziękuję serdecznie! Na Uniwersytecie Sztokholmskim wygłosiłem wykład zatytułowany Hur man berättar om viktiga saker för barn, zaś w uroczej bibliotece w Huddinge zabrałem wszystkich zebranych na spotkanie wielkiej przygody. Ogromne podziękowania dla Kazimiery Jakackiej, Barbary Gjardman i Moniki Kuchty ze Związku Nauczycieli Polskich oraz Katarzyny Syty z Instytutu Polskiego!
W konkursie z wiedzy o książce Dziadek i niedźwiadek zorganizowanym przez Miejsko – Gminną Bibliotekę w Polkowicach zająłem… drugie miejsce! Wszystkim uczestnikom dziękuję i gratuluję!
Przemiła niespodzianka spotkała mnie wczoraj w Bydgoszczy, w przedszkolu Polanka powitał mnie miłośnik moich opowieści, Pawełek, który zna je praktycznie na pamięć dzięki wspaniałym audiobookom czytanym przez Jacka Kawalca i Adama Hutyrę.cheap windows 10 pro key, Pomyślałem sobie: „tak oto Pawełek przejechał Afrykę rowerem i stoczył pojedynek z niedźwiedziem”. Piękne! Otrzymałem wyklejankę z opisem w alfabecie Braille’a. Dziękuję! mscdkey.com
Dziękuję za zaproszenie Bibliotece w Suchym Lesie!
Na tym niepozornym na pierwszy rzut oka zdjęciu jest kawałek misia Wojtka, korkowy kask Kazika, globus, biały wielbłąd i motocykl, który zajechał do Chin. Jest i ocean (zapowiedź kolejnej książki).
Na tym niepozornym zdjęciu jest odczytująca Irena Koźmińska (Prezes Fundacji „ABCXXI – Cała Polska czyta dzieciom„) i jest ślubujący Łukasz Wierzbicki. Ten, który od dziesięciu lat samozwańczo „krzewi ideę czytania dzieciom”… a od dziś możecie się do niego zwracać po prostu „panie ambasadorze”.
Pięknie i z pełną odpowiedzialnością dziękuję!
Rozmawiałem dziś z moim drogim Kolegą, profesorem Wojciechem Narębskim. Dzieliliśmy się długo wrażeniami z akcji popularyzujących historię niedźwiedzia Wojtka na całym świecie. Dowiedziałem się, że być może niebawem w Cassino we Włoszech stanie pomnik Wojtka, według projektu widocznego na załączonym obrazku. Profesor Narębski, lat 92 i pół, ucieszył się ogromnie na wieść, że książka Dziadek i niedźwiadek, którą współtworzył, jest tak chętnie przez Was czytana. Przesyła swoje serdeczne pozdrowienia!
ŁW: Mija właśnie dziesięć lat od premiery Afryki Kazika, mojej pierwszej książki dla dzieci. Gdy ją pisałem, byłem podekscytowany, bo spełniałem w pewnym sensie moje marzenie z dzieciństwa, to o byciu pisarzem, ale wydawało mi się jednocześnie, że będzie to jednorazowy wybryk, książka się ukaże, wrócę do swoich zajęć. Minęło dziesięć lat, a ja pracuję nad kolejną, ósmą już powieścią przygodową dla dzieci. Gdybyś mnie spytała, jak to się stało, odpowiedziałbym szczerze: „nie wiem”.
MM: Prawie wszystkie historie, które opisujesz, wydarzyły się naprawdę.
ŁW: Tak, to moja recepta na książkę dla dzieci. Odkryłem ją przypadkowo, a może podpowiedziała mi ją intuicja, ten głos, który rozlega się czasem w mojej głowie? Napisałem Afrykę Kazika, bo czułem, że taka książka musi powstać. Dopiero potem usłyszałem, że to strzał w dziesiątkę, bo w świecie wszechobecnej fikcji prawdziwa opowieść, coś, co wydarzyło się naprawdę… staje się szalenie atrakcyjne. Tego samego dowiadywałem się od dzieci. Opowiadałem im o przygodach Kazika, a one po wszystkim pytały: „I pan twierdzi, że to się wydarzyło naprawdę?! Ale czy naprawdę naprawdę?”. Dziadek i niedźwiadek to był drugi krok w tym samym kierunku. Też udany, choć nim książka się ukazała, słyszałem czasem: „a po co dzieciom opowiadać o II wojnie światowej?”. Okazało się, że można. Myślę, że te dwie książki przetarły szlak kolejnym, być może także podobnym książkom innych autorów. Ja sam zacząłem wykonywać zawód, który niejako sam sobie wymyśliłem. Stałem się specjalistą od popularyzacji zapomnianych historii.
(z rozmowy z Małgorzatą Matysek w Mammazine nr 3)
Na spotkaniach nie czytam swoich książek. Bo książka rządzi się zupełnie innymi prawami, niż spotkanie autorskie. To jest przyjaciel czytany w zaciszu. Rozdział po rozdziale. Przeżywamy powoli całą akcję. A na spotkaniu, gdy mamy większą grupę i czterdzieści pięć minut… staram się wykorzystać każdą chwilę, by przestraszyć, rozbawić, nauczyć, podzielić się swoimi doświadczeniami. Zachęcić. Po takim spotkaniu ja będę spocony i wykończony, a dzieci roześmiane i zaciekawione. Niektóre wrócą może tu, do biblioteki, by sprawdzić, czy ten człowiek mówił prawdę. Czy rzeczywiście książka kryje w sobie to wszystko, o czym opowiadał, magię, przygodę, romantyzm. Nie widzę siebie jako pisarza siedzącego za biurkiem i czekającego co się wydarzy. Nie! Ja w ślad za moimi książkami ruszam w świat. Trochę, jak muzycy rockowi, którzy nagrywają płyty, a potem koncertują, by swoją muzyką podzielić się na żywo. Staram się robić to samo. Dzielę się moimi historiami, opowieściami, pomysłami… i lubię te spotkania.
(fragment wywiadu dla Regionalna.tv w Cieszynie)
Przedszkolaki z grupy Wesołe Niedźwiedzie z przedszkola „Bajkowy Świat” w Poznaniu dopisały ciąg dalszy do jednej z przygód niedźwiedzia Wojtka. Gratuluję pomysłu! Brawo, brawo, brawo!
Moje tematy są odbiciem moich fascynacji. Pasjonują mnie doświadczenia minionych pokoleń, świat naszych przodków, odszukuję w nich wiele mądrości, siłę. Staram się przekuć to, co odnajduję na takie klucze, które mogą przydać się młodemu pokoleniu czytelników, naszym potomkom. To działa jak most, mam taką nadzieję. Pomiędzy historią i przyszłością – opowiedziałem w wywiadzie dla serwisu know-howhistoria.pl.
Dziękuję Adamowi Pawłowskiemu za inspirującą rozmowę!
W Turku (moim, w pewnej mierze, rodzinnym mieście) dzieci czytały wczoraj fragmenty moich książek. Wybraliśmy, z niemałym trudem, Super Mistrzów Pięknego Czytania! Bardzo dziękuję za piękne chwile!
Relacja ze spotkania TUTAJ.
Nakład wyczerpał się, na chwilę zniknął… ale oto powrócił i znów jest z nami! Dziadek i niedźwiadek, genialnie przeczytany przez Adama Hutyrę, już dostępny w wersji audio.
Polecam uwadze fanom niedźwiedzia Wojtka!
Udało się pięknie! Było radośnie i przygodowo! Dziękuję ciekawym świata młodym i nieco starszym podróżnikom. Za zaproszenie dziękuję Darkowi Fedorowi – Magazyn Kontynenty!
Kolejna wielce ciekawa książka Łukasza Wierzbickiego pochłonięta. Tym razem autor opowiada ustami dziadka, który przyprowadził swoją wnuczkę do edynburskiego zoo, historię niedźwiedzia Wojtka. (…) Polecam zarówno rodzicom jak i dzieciom, bo to ciekawa książka o ważnych sprawach podana w sposób łatwy i zabawny ale nie infantylny – z recenzji Dziadka i niedźwiadka na blogu Ciekawość świata.
Dziękuję za zaproszenie i gościnę Polskiej Szkole SEN w Dublinie!

Zaglądam czasem na zadane.pl. Zawsze dowiaduję się czegoś nowego o moich książkach.
Dziś znalazłem wpis, w którym pewien użytkownik pyta, w jakich miejscach rozgrywają się wydarzenia w książce Dziadek i niedźwiadek oraz ile lat je dzieli. Do łez rozbawił mnie Kondzio5643. „Pierwsza część jest rozgrywana w Polsce, w mieście Warszawa, druga w nieznanym mieście. Dwie części dzieli 5 miesięcy” – napisał.
Przypomnieli mi się od razu ci „życzliwi” koledzy ze szkolnych ław, którzy nie mając pojęcia o czym mowa, wymyślali wiarygodnie brzmiące głupstwa i podrzucali odpytywanemu delikwentowi podpowiedzi… wzięte z księżyca. Mieliście takich?
Niezwykłe rzeczy dzieją się w Szkole Podstawowej nr 18 w Elblągu. Bo pracują tam niezwykli ludzie…
Dziękuję za pracowity, jakże pełen wrażeń i pozytywny dzień!
Zawsze o tym marzyłem i spełniło się! W sezonie 2016/17 będę miał pluszowego asystenta! Jak Wam się podoba?
Za przemiłą przesyłkę dziękuję wytwórni zabawek Axiom z Bielska-Białej!
Fotografie: Szkoła Dębinka w Poznaniu. Dziękuję!